Wyprawa na Kalatówki
Wyprawa „Kulawej stopy” na Kalatówki 15.10.2018
To była dla nas już druga próba dotarcia na Kalatówki. Pierwsza zakończyła się porażką. Stromość szlaku, który jest usłany ogromnymi jak dla nas „kocimi łbami” uniemożliwiła wtedy dotarcie do celu. Próbujemy kolejny raz. Auto zostawiamy na parkingu pod dolną stacją wyciągu na Kasprowy Wierch na miejscu dla ON które jest darmowe. Toaleta dla ON jest dostępna w hotelu, do którego prowadzą trzy schody.
Wędrówka niestety nie należy do przyjemnych, właśnie ze względu na nawierzchnię. Szlak prowadzi przez las, który jest bardzo urokliwy. Po drodze mijamy pustelnię Brata Alberta. Po około trzydziestu minutach docieramy do „punktu widokowego” przy hotelu na Kalatówkach. Słońce przepięknie otula Kasprowy Wierch. Czujemy mały niedosyt, więc postanawiamy zmienić perspektywę. W tym celu wracamy do skrzyżowania ze szlakiem na Halę Kondratową. Szlak ten jest o wiele przyjemniejszy od poprzedniego, jest jednak ogromnym wyzwaniem ze względu sporą liczbę luźnych kamieni, które co kilkadziesiąt metrów zmuszają nas do przymusowego postoju. Z małą pomocą przypadkowych turystów pokonujemy kolejne metry. Po około dziesięciominutowej walce docieramy do pięknej polany. Warto wspomnieć , że na ziemiach Polski właśnie tutaj odbyły się pierwsze zawody narciarskie na przełomie XIX i XX wieku.
Pozdrawiamy serdecznie wszystkich sympatycznych ludzi, których mieliśmy okazję spotkać na szlaku!










